Jonathan "Jace" William N'Ovillage
Jonathan został poczęty pewnej zimnej nocy. Wówczas ogołocone drzewa czekały na spotkanie z pierwszym śniegiem, a na czarnej tafli nieba srebrzyła się okrągła tarcza księżyca i miliony gwiazd. Była to wczesna jesień, a mianowicie jedenasty listopada, stąd też znakiem zodiakalnym tegoż młodzieńca stał się skorpion, a on sam stąpa już po tym dziwacznym globie dziewiętnaście pięknych lat.
Jak widać zresztą po Jonathanie, jest to osobnik płci męskiej, zwanej też przystojną. Jeśli natomiast chodzi o jego orientację seksualną, to można rzec, że interesuje się zarówno kobietami, jak i mężczyznami. I tyle w tym temacie.
Jaki jest jego status w tejże szkole? To chyba dość oczywista oczywistość, że skoro znalazł się w niej po raz pierwszy, jest nowy.
Cóż... Jakiej jest rasy? Jednej z najpopularniejszych, jakie mogą być. Obiekt wielu tematów książek fantasy, zwanego również likantropem. Tak, tak. Jace jest wilkołakiem. Jednak wcale nie przemienia się podczas pełni, tak więc należy do dość specyficznej rasy. Co do mocy, to panuje nad żywiołem ognia, a co za tym idzie, potrafi również manipulować temperaturą. Oprócz tego posiada takową zdolność, jak telekineza.
Rany, rany... Jak tu w skrócie opisać jego charakter? Chyba niestety się nie da, więc jesteś skazany na długi monolog co do jego charakterystyki. Po pierwsze, co najbardziej się rzuca w oczy, chłopak ten jest niezwykle pewny siebie. Kto wie, czy aby nie nazbyt. Chodzący perfekcjonista i rządny wygranej, toteż nawet podczas porażek potrafi odejść z uniesioną głową, jakby to był jeden z etapów do jego zwycięstwa. Mimo wszystko jednak rzadko kiedy przegrywa. Zawdzięcza to swoim naturalnym zdolnościom, które odkrył będąc małym chłopcem. Podczas zwykłych zabaw w chowanego nigdy nie biegł do byle jakiego ukrycia. Szybko dedukował, gdzie najprawdopodobniej skieruje się osoba szukająca, które miejsce jest najlepiej ukryte, a zarazem bliskie miejsca zaklepania. Zawsze był inny. Nad wyraz inteligentny i posiadający umiejętność strategicznego myślenia. Jeśli już jesteśmy w tematyce umysłu, warto dodać iż jest to typowy człowiek renesansu. Jest bowiem uzdolniony w różnych nie powiązanych ze sobą dziedzinach. Począwszy od muzyki, sztuki, motoryzacji, historii, aż po przedmiotach ścisłych i psychologii kończąc. Dzięki temu ciężko go złamać w jakichkolwiek potyczkach słownych co do poszczególnego tematu. Obszerna wiedza jak najbardziej pomaga mu w wielu sytuacjach. Wracając jednak do tematu, to Jace jest niezwykle apodyktyczny i dominujący. Nie wyobraża sobie sytuacji, w której mógłby zostać tą stroną uległą, chociaż w sumie on i tak póki co nie interesuje się zupełnie nikim, Zresztą rzadko kiedy ktokolwiek chce z nim przez dłuższy czas pokonwersować. Zawdzięcza to sobie i swojej wrodzonej arogancji i pyszałkowatości. Bardzo często się wywyższa i nawet zauważył w sobie skłonności narcystyczne. Jemu to jednak nie przeszkadza. Jest dumny ze swojego piękna i dobrze wie, że go posiada. Argumentuje to chociażby wielkie zainteresowanie jego osobą u obu płci. On jednak uważa to za krótkotrwałą przygodę. Nie wierzy bowiem w miłostki, ani inne tak silne uczucia, które według niego jedynie psują człowieka i są oznaką słabości. Co za tym idzie jeszcze z nikim nie związał się na poważnie i rzecz jasna nie zamierza oraz nigdy się nie zakochał, więc jeśli dopadłaby go ta okropna choroba z pewnością nie miałby pojęcia, co ze sobą zrobić, ani co się z nim dzieje. Wracając jednak do tematu jego impertynencji, to zadać można sobie pytanie, czy ktoś tak pyszałkowaty i bezczelny jest również chełpliwy? Otóż ciężko stwierdzić. Po części ma skłonności egoistyczne i hipokryzyjne, aczkolwiek jeśli ktoś potrzebuje pomocy zamienia się raptem w bezinteresownego superbohatera, który głuchy jest na czyjeś wszelkie protesty i przytyki. Rzecz jasna później będzie argumentował swoje poczynania zupełnie zmyślonymi faktami, byle nie przyznać się do swej innej strony, która pragnie komuś pomóc. Mimo wszystko on sam nie oczekuje tego w zamian, a wręcz tego nie cierpi. Choćby nie wiem co, był ranny, na skraju śmierci, biedy - on będzie się odpychać od pomocy rękami i nogami. Potrzeba do tego naprawdę wytrwałej i upartej osoby. Zupełnie, jak on sam.
Tak swoją drogą, to zapewne możesz się nieco zdziwić tym, iż Jace jest osobą nad wyraz tolerancyjną. Być może rzuci parę uwag, ot dla niepoznaki, jednak on sam dokładnie wie, że są różni ludzie i nie warto ingerować w czyjąś inność. Zresztą według niego oryginalność jest bardzo interesująca. Żeby nie było jednak zbyt przyjemnie, warto dodać, że jasnowłosy należy do niezwykle trudnych, buńczucznych chłopaków, którzy kierują się głównie emocjami i impulsem. Głównie z tego powodu często popełnia błędy oraz wszelkie gafy. Często nie zastanawia się najpierw nad tym, czy to co wykreowało się w jego głowie jest mądre; najpierw robi, potem myśli. Mimo wszystko ten cały jego trudny charakter jest zwyczajnie wykreowaną maską. Nie ma zamiaru bowiem zostać zranionym. Stąd też ten bijący od niego chłód i niedostępność. Ból i odrzucenie to zdecydowanie jego największa słabość. Boi się tego, ze względu na swoją wrażliwość. Tak, tak. Dobrze przeczytałeś. Jak się okazuje, on kiedyś był zupełnie inny. Życie go zmieniło, a co do niego, warto dodać, że owiane jest tajemnicą. Nigdy bowiem nic o sobie nie mówi. Woli dusić w sobie wszystko, aniżeli się zwierzać innym. Twierdzi, że każdy człowiek ma w sobie coś z okrucieństwa i nie ma zamiaru nikomu powierzać swoich tajemnic i problemów. Podchodzi do wszystkiego z nieufnością i dystansem. Nie znaczy to jednak, że jest samotnym sztywniakiem, co to, to nie! Wręcz przeciwnie. Bardzo lubi chodzić na różne imprezy, znajdować się w centrum uwagi, a także zrobić coś szalonego, czy pełnego ryzyka. On po prostu woli nie wiązać się z innymi zanadto. Romantyk z niego żaden, ale nie znaczy to, że nie posiada w sobie ani krzty marzeń o miłości. Oczywiście, że ma. Tylko po prostu w dzisiejszym świecie to uczucie jest na skraju wymarcia, a on nie ma zamiaru zostać omamionym i zdeptanym, jak ostatniego śmiecia. Kto wie? Może jednak znajdzie kogoś, kto z nim wytrzyma i jego zasada, by z nikim się nie wiązać nagle pryśnie? Życie pełne jest zagadek.
Jak na chłopaka w tych czasach nie jest jakoś wybitnie wysoki. Jego wzrost kuleje między normą, a karzełkiem. Mierzy on sobie bowiem nędzne sto siedemdziesiąt pięć centymetrów i czasami ma kompleksy, że dziewczyny potrafią być wyższe od niego. Już nic nie mówiąc o innych chłopakach. Jest postury szczupłej, delikatnie, wręcz niezauważalnie umięśnionej o jasnej cerze, która idealnie kontrastuje się z hebanową czupryną zwykle ułożoną w artystycznym nieładzie. Na pociągłej twarzy o delikatnych rysach można dostrzec pełne, różane wargi, prosty nos i duże oczy okalane wachlarzem długich, czarnych rzęs, spod których spoglądają bacznie intensywnie błękitne ślepia. Wystarczy jedno ich spojrzenie, a możesz wpaść w ich pułapkę i zwyczajnie w nich zatonąć. Posiada również niezwykle długie, szczupłe palce, co zawdzięcza m.in. grze na gitarze. Co do ubioru, to zwykł ubierać się raczej w ciemnych, stonowanych kolorach, gdyż nie przepada za niczym zbytnio jaskrawym. Co ciekawe, na jego palcu zawsze osadzony jest srebrny pierścień, z którym nigdy się nie rozstaje. Nikomu jednak nie zdradził, dlaczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz