Zwie się...
Erfaron Ramzey Hunter (Calithilon Finning)
Historia jego imienia:
Erfaron oznacza po elficku Lone Hunter. Imię to wybrał dla niego Lucyfer, gdy niebieskowłosy zaczął dla niego służyć. Chłopakowi spodobało się to imię, więc posługuje się nim najczęściej, ale przyjaciele, ekhem, towarzysze nazywają go Ramzey. Tak go nazywano zanim stał się Erfaronem. Rodzice, gdy się urodził nadali mu imię Calithilon, ale tego już nie pamięta...
Przeżył już...
Koło trzystu lat
Jego rodziną są...
Elfy, ale on się nigdy o tym nie dowiedział.
Przeżył...
Trzysta lat temu, na ziemi elfickiej w rodzinie Finning, narodził się następca tronu. Rodzice mieli problem z wymyśleniem imienia, w końcu ich pierwsze dziecko, więc musiało mieć jakieś idealne imię. Wtedy księżniczka (jeszcze wtedy była księżniczką) wyszła na balkon ze swoim dzieciątkiem na rękach i spojrzała w rozgwieżdżone niebo. Księżyc lśnił wtedy jak nigdy przedtem.
- Calithilon - powiedziała, uśmiechając się. - Idealnie.
Imię, które miał nosić książę, oznaczało"światło księżyca".
Niestety, nie wszystko było tak dobrze, jak było zaplanowane. Przyjęcie, ukazanie potomka rodu, odbyło się i wszyscy bawili się znakomicie. Jednak w nocy, ktoś wkradł się do komnaty królewskiej i wykradł dziecko. Do teraz nikt nie wie kto to był, a księcia nigdy nie odnaleziono.
Do 4 roku życia mały wychowywał się w rodzinie przemytników, którzy nie traktowali go za dobrze. Potem sprzedali go handlarzom niewolników, którzy z przyjemnością wzięli chłopaka. Ozdobili mu twarz tatuażem, który był w tamtych czasach oznaką podporządkowania się. Calithilon, dzięki ciężkiej pracy w rodzinie przemytników, miał wyrobione mięśnie, ale to i tak nie pomogło mu w znalezieniu "panów". Wiadomo, ludzie woleli nastolatków, którzy bardziej nadawali się do pracy.
Wtedy do budynku, gdzie nielegalnie sprzedawano niewolników, weszła dama o białych włosach i błękitnej szacie. Była z wysokiego rodu liskołaków i szukała niewolnika dla swojej córki, który miałby jej pomagać. Na początku szukała dziewczyny, którą nauczy się malować, sprzątać, ubierać i wykonywać czynności, które pomogą niepełnosprawnej córce.
- Co to za chłopiec? - spytała, czując bijącą od niego wielką moc magiczną.
- To? Nie wiemy, jego rodzice go sprzedali, gdy był w wieku, który pozwalał na oddanie nam go.
- Ile ma teraz lat?
- Em... koło sześciu jak się nie mylę. Dwa lata tu jest i nic.
- Wezmę go - oznajmiła kobieta i spojrzała na dziewczynkę ze znakiem niewolnika na ręce. - I ją.
- Oczywiście.
Od tamtego czasu Calithilon żył razem z rodem Somerlyn'ów, gdzie nadali mu imię Ramzey. Kobieta wysłała go do pracy ze starym Smith'em - rolnikiem, który cały czas tylko narzekał. Ramzey nie lubił tego człowieka, który nie raz nazwał go tępym głąbem i niedorobionym bachorem.
Po pięćdziesięciu latach niewoli Samantha umarła. Samantha to była ta kobieta, która kupiła księcia elfów i pokochała go jak syna.
Wtedy, zaczęło się piekło. Na Ramzey'u zaczęli się wyżywać wszyscy potomkowie Samanthy. Oprócz niepełnosprawnej córki i jej dzieci, ale oni nie mieszkali w wielkiej posiadłości Somerlyn'ów. Chłopak dostawał dziesięć batów za każdym razem, gdy coś poszło nie tak. Jeśli młodej Katherinie nie wyszlo z chłopakiem, jeśli Jason nie pokonal swojego rywala, a raz najstarsza Pauline, która się skrycie kochała w elfie, słysząc odrzucenie jej uczuć, wykorzystała go seksualnie. Wszystko to zmieniło go raz na zawsze. Po kilku latach takiej męki postanowił, że zabije cały ród Somerly'ów. Moc, która w nim drzemała obudziła się. Rano wszyscy byli martwi, a on - wolny.
To co się potem działo jest tajemnicą, ale po latach został jednym z ważniejszych członków rady Lucyfera, który widzi w nim tylko ciemność. Upodobał sobie tego chłopaka i nadał mu imię Erfaron. No, skoro to już wszystko co chciałam... Nie!
Zapomniałabym wspomnieć o brązowowłosej dziewczynie, która jest dość ważna w życiu Ramzey'a. To jego jedyna prawdziwa przyjaciółka, która często doprowadza go do porządku. Jej imię to Melody Torment, która jest praprawnuczką Samanthy. To nie było łatwe zaprzyjaźnić się z elfem, ale było wiele wydarzeń, które sprawiło, że stało się i teraz są dla siebie jak rodzina, której nie mają.
Ramzey to...
Wysoki mężczyzna, który mierzy sto osiemdziesiąt dziewięć centymetrów wzrostu. Posiada ciemnoniebieskie włosy i zielone oczy, które często są zimne jak lód, albo pełne okrucieństwa. Na prawej stronie twarzy ma znak, który trzysta lat temu oznaczał niewolnictwo. Osoba, która nie interesuje się przeszłością niewolników, lub nie żyła w tamtych czasach nie wie co ten znak oznacza. Dzięki kuracji znachora, na jego plechach nie został nawet ślad po uderzeniach bicza, gdy był w niewoli.
Posługuje się...
Mocą piorunów, która jest dość rozbudowana. Miał przecież czas na doskonalenie swojej mocy, prawda? Jednak trzysta lat to sporo czasu. Potrafi wywołać burzę, kontrolować pioruny, a także prąd.
Moc, której jeszcze nie wyćwiczył jest to zapomnienie. Dzięki tej mocy może sprawić, że ktoś zapomni pewne wydarzenie, oczywiście Ramzey chce wyćwiczyć tę moc do tego stopnia, że będzie mógł wyczyścić czyjąś pamięć, dodać jakieś wspomnienia, czy zmienić je.
Jeśli się wkurzy (a ciężko go wytrącić z równowagi; Melody się to udaje najczęściej) do stopnia, że będzie pragnął śmierci drugiej osoby, to dana osoba zacznie się dusić. Jeśli chłopak nie będzie chciał, przestać -może zabić.
Hm, ciekawe...
! Jest zaginionym księciem Finning !
! Melody jest dla niego jak młodsza siostra !
! Nie wierzy, że mógłby być dobry !
! Kumpluje się z Lucasem !
! Nigdy nie kochał !
! Melody !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz