wtorek, 29 lipca 2014

Lucas Crow


Wiek: Trzydzieści pięć lat
Rasa: Wilkołak
Moc: Jest jednym z tych przedstawicieli swojego gatunku, który potrafi się zmieniać kiedy tylko zechce w wilka. Druga moc jaką posiada to nienaturalna szybkość. Nie uciekniesz, gdy będzie cię gonił. Ta moc wykształciła się to tego stopnia, że wydawałoby się, że jego moc to teleportacja. 

Historia&Charakter:
     Lucas był pierwszym synem ojca Logana, który został porzucony przez swoją żonę trzydzieści cztery lata temu. Wilkołak niewiele pamięta, bo w końcu był maleństwem, ale Lance (jego ojciec) zawsze opowiadał mu, że Diana była kobietą, która wolała wolność i niezależność. Po czterech latach, Lance postanowił ożenić się ponownie z Lorine Bones - czarownicą, która potem doczekała się synka. Lucas nie zawsze miał bzika na punkcie "czystości krwi". Wilkołaki trzymają się w swoich stadach, a kto odłączał się od stada, był zdrajcą. Lance, ze względu na swoją rodzinę, postanowił zacząć nowe życie i bardziej się skupić właśnie na niej. Przywódca stada bardzo często spotykał się z Lucasem i nakładał mu do głowy, że czystość krwi jest jedną z najważniejszych spraw w życiu. W końcu, gdyby jego ojciec ożenił się z wilkołaczycą, ich stado by nie ucierpiało, prawda? Od tamtej pory Luke miał pretensje do ojca. W wieku 20 lat się wyprowadził (w międzyczasie urodziła się Lucyl), żyjąc w stadzie. Pięć lat później przywołano go do szkoły, bo tylko i wyłącznie rodzinna krew mogła ocucić Logana ze złego czaru. Gdy to zrobił ich ścieżki się rozdzieliły. 
     Minęło parę lat. Dla wilkołaka naszły ciężkie czasy. Grupa czarodziei zebrała się, aby powybijać stada wilkołaków. Lucas i jego "rodzina" walczyli dzielnie, ale tylko kilkoro przeżyło. Wtedy właśnie w jego sercu nastał mrok. Mężczyzna był na skraju rozpaczy... Wtedy przyszedł do niego ON. Erfaron, który pokazał mu ścieżkę, jaką sam podąża. 

Upodobania:
  - Mimo swoich poglądów lubi inność i to go przyciąga
  - Długie włosy
  - Dziewczyny
  - Niewinność
  - Smyranie za uchem
  - Lubi dominować

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz