sobota, 31 sierpnia 2013

Ulysses Papilio - Szieru


Godność: Ulysses Papilio
Wiek: Dziewięćdziesiąt osiem
Rasa: członkini klanu Insectorum
Moc:

  • niewidzialność
  • kontrola nad insektami

Największą bronią w walce wszystkim Insectorum są owady. Klan zawarł "porozumienie" z różnego rodzaju owadami, które w zamian za możliwość życia na ciele danego osobnika, zgodziły się mu służyć i pomagać podczas walki. Z pewnością nie jest to zbyt miły i higieniczny widok ale na pewno skuteczny podczas różnych starć. Życie w symbiozie z "robactwem" najwyraźniej odpowiada obu stronom. Nowo narodzony Insectorum zostaje "ofiarowany" przez własnych rodziców owadom by te, żywiąc się od samego początku jego energią, odwdzięczyły mu się w przyszłości podczas walki. Insekty są wykorzystywane nie tylko do ataku. Prócz tego, można używać ich do obrony, tworząc szczelne kokony, w których może się schronić, albo osłonić przed atakami. Robaki pozwalają także na dezorientację przeciwnika, dając Ulysses możliwość ukrycia się lub ewentualnej ucieczki. Z całkowitą pewnością można stwierdzić, że owe insekty są nie tylko bronią, ale także towarzyszami, a nawet przyjaciółmi członków Klanu Insectorum.

Ciekawostki:

  • posiada ozdobną klatkę dla ptaków, w której trzyma olbrzymich rozmiarów pająka Atrax robustus (Atraksptasznik australijski), przedstawiciela płci męskiej, bardzo jadowitego, który - szczęśliwie - nie musi wychodzić poza swój "domek" na żer, gdyż karmi go magia będąca w klatce
  • nigdy nie zdejmuje z nosa swoich okularów z jednego względu - posiada dość wyjątkowe oczy, które wyglądem przypominają oczy owada
  • lubi długie, proste (i często przedpotopowe oraz nazywane "niemodnymi") sukienki o ciemnych barwach; bez żadnych ozdób czy upiększeń
  • nosi po bransoletce na każdej z rąk, by zasłonić "dziury" na swoich nadgarstkach (nie są one jedynymi drogami, z których mogą się wydostawać owady)
  • kiedy się złości, jej włosy lekko się unoszą

Charakter:
Osóbka niegłośna, o wysokim poziomie samokontroli. Niemalże bez mimiki - rzadko kiedy zobaczycie na jej twarzy zdziwienie, nie mówiąc już o takim uśmiechu czy złości. Twierdzi, że dużo widziała i niewiele rzeczy jest w stanie ją zaskoczyć, lecz to nie oznacza, że nie jest w stanie zachwycać się czymś, co jest uznawane za całkowicie "zwyczajne". Jak każdy członek klanu Insectorum, lubi wszelkiego rodzaju insekty oraz za żadne skarby nie odważyłaby się "pacnąć" jakiegokolwiek z nich. Wręcz przeciwnie - pozwoliłaby mu się schować w swoim ciele, by mógł spokojnie mieszkać z całą resztą. Ponadto Ulysses - pomimo wielkiego potencjału oraz umiejętności walki - woli rozwiązania słowne. Problem niestety jest w tym, że dziewczynę niekiedy trudno zrozumieć, bo zdarza jej się mówić metaforami bądź w inny, w dalszym ciągu specyficzny, sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz