IMIĘ ~ Ahen
NAZWISKO ~ Wynne
WIEK ~ wiek nieznany
PŁEĆ ~ mężczyzna
ORIENTACJA ~ hetero
RASA ~ kelpie
STATUS W SZKOLE ~ nowy
Posiadam dwa charaktery, które są tak samo zmienne, jak moja postać.
Jako koń jestem spokojny i zrównoważony. Łagodny, a mój widok jakby ulotny, nie do złapania ludzkim okiem. Często jest to jednak złudny obraz. Pomimo tego wszystkiego - niedościgniony. Szybki prawie jak sam wiatr, w biegu nieokiełznany. Nikt nie ma prawa mnie dosiadać. Tę cechę odziedziczyłem po ojcu, który był czysto krwistym kelpie.
Kiedy przemieniam się w człowieka, jestem brutalny. Nie znam się na ludzkich uczuciach, choć i tak jestem lepszy od ojca - to z kolei zawdzięczam matce. Porywisty, agresywny i nieokiełznany. Nie lubię, kiedy ktoś próbuje mną rządzić - to powoduje u mnie jedynie bunt. A uparty jestem jak prawdziwy osioł.
Czarny koń. Lśniące, jedwabiste futro i przeraźliwie, nienaturalnie jasne ślepia, które błyszczą w ciemności. Mocne, umięśnione nogi, które mogą zanieść mnie, gdzie tylko zechcę.
Jako człowiek, podobnie do koni, czarne włosy. Oczy stają się krwisto czerwone, skóra tak blada, że niemal przeźroczysta. Niebywale umięśniony i bardzo wysoki. Dobrze zbudowany. Trochę szpiczaste uszy, zakończone frędzelkami czarnych kosmyków.
Potrafię zmieniać swoją formę na dowolna inną, ale upodobałem sobie tę opisaną wyżej, w formie człowieka oczywiście. Z natury jestem nadnaturalnym, wodnym koniem - kelpie. Jestem wyjątkowo silny i wytrzymały. Żadna inna kreatura nie może mi się równać pod tym względem.
Jeśli chodzi o samą rasę, kelpie to celtyckie stworzenie, które można spotkać nad brzegiem wody czy strumienia. Jeśli ktoś go dosiądzie - zostanie porwany w najgłębszą i najczarniejszą otchłań wody, ginąc. Kelpie ostrzegają swoim zawodzeniem i wyciem przed nadchodzącymi burzami, które potrafią bezbłędnie przewidzieć. Stworzenia te są jednak bardzo rzadko łagodne, nawet jeśli na takie wyglądają.
Nie jestem do końca zdziczałym, wodnym koniem. Moja matka była człowiekiem, w którym zakochał się mój ojciec, tym samym hańbiąc naszą rasę. Zostałem zrodzony z ich głębokiej, nieszczęśliwej miłości - matka nie potrafiła bowiem pokochać potwora. Kiedy się urodziłem i kiedy zauważyła, czym jestem, porzuciła mnie, nie mogąc znieść mojego widoku i czując skazę, którą na niej pozostawiłem.
Wychowywałem się sam, nie należący do żadnego ze światów. Ojciec zajmował się mną, ale kiedy dotarła do niego wieść, że jego ukochana nie żyje, sam umarł z utrapienia i nieodwzajemnionej miłości. Był on wielkim, czarnym koniem, po którym odziedziczyłem aparycję. Dzięki genom człowieka jestem o wiele łagodniejszy, niż reszta koni z tej szlachetnej, wymierającej rasy.
- Pochodzę ze Szkocji
- Moje imię zostało zaczerpnięte z celtyckiej kultury
- Jako człowiek na szyi zawsze mam swój łańcuszek, przedstawiający szkielet konia
- Nie potrafię dogadać się z innymi rasami z łatwością i swobodą - jestem typem samotnika, przez swoje pochodzenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz